Forum www.pzwkoloslomniki.fora.pl Strona Główna

 Po sezonie 2011

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu

Czy jesteś za zniesieniem zakazu nęcenia kulkami proteinowymi?
Tak
83%
 83%  [ 5 ]
Nie
16%
 16%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 6


Autor Wiadomość
na rybkach
Administrator



Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: PZW Koło Słomniki

PostWysłany: Sob 17:28, 26 Lis 2011    Temat postu: Po sezonie 2011

Nasze łowisko w Januszowicach coraz częściej pokrywa się lodem uniemożliwiając połowy. Pora więc na wstępne podsumowanie sezonu i parę refleksji oraz propozycji, które wynikają z rozmów z kolegami oraz moich własnych. Sezon należy zaliczyć do niezbyt udanych. Brania ryb były nieregularne i dla tych, którzy bez nęcenia chcieli coś wrzucić do siatki, łowisko oferowało jedynie leszczyki. Trudno jednoznacznie stwierdzić, czy jest to wynikiem zbyt małej liczebności ryb w stosunku do powierzchni akwenu, czy też zmianą sposobu reakcji ryb na podawaną zanętę i przynętę. Jest faktem, że niezłe wyniki dawało solidnie przygotowane poprzez systematyczne nęcenie łowisko. Wchodziły w nie karpie i amury. Niestety, nie odnotowano w tym roku połowów okazowych karpi. Albo ich nie ma, albo wprowadzony zakaz nęcenia kulkami to sprawił. Raczej jednak chyba ta pierwsza przyczyna jest bliższa prawdy. Taki stan zachęca do poważnych przemyśleń. Czy jest sens, aby zarybiać łowisko przede wszystkim karpiem? Wszak polskie karpie obecnie padają ofiarą dwóch śmiertelnych chorób. Jedna z nich roznoszona jest przez ptaki, a druga została przeniesiona do naszych stawów wraz z sprowadzonymi z Izraela ozdobnymi karpiami Koi.
Ozdobne karpie sadzawkowe przywieziono do Polski 10 lat temu. Razem z nimi do polskich hodowli trafił wirus, który pustoszy stawy. Niestety nie istnieje sposób na jego zatrzymanie i hodowcom nie pozostaje nic innego niż czekać aż kolejna populacja ryb uodporni się na chorobę. Drugi wirus to KHV - nie stanowi on zagrożenia dla ludzi, jednak dla ryb jest śmiertelny. Przez niego niektórzy producenci stracili całe swoje hodowle. Chore i martwe ryby muszą zostać zutylizowane, a koszty oczyszczania właściciele stawów muszą pokryć z własnej kieszeni. Hodowcy nie mogą także liczyć na pomoc ze strony państwa, ani na zaciągnięcia preferencyjnego kredytu na wznowienie produkcji (źródło: [link widoczny dla zalogowanych]). Po drugie-karpie są dla nas wybitnie nieekonomiczne z prostego powodu-nie rozmnażają się w naturalnych warunkach Polski. A więc zarybianie przede wszystkim karpiem czy amurem ( także się nie razmnaża) to przysłowiowe wrzucanie pieniędzy do wody. Bo kto tych karpii najwięcej "pozyska"? Ano tzw. stali bywalcy mający czas codziennie wpaść nad wodę po rybkę. Zwracam uwagę, że nie na ryby, ale po ryby! Trzeba by się poważnie zastanowić, czy nie stworzyć programu odnowienia stawu. w kierunku uczynienia go bardziej naturalnym z przywróceniem roślinności wodnej (gdzie ten piękny staw z lat dziewięćdziesiątych), wprowadzeniem naszych rodzimych polskich gatunków jak lin, szczupak, karaś, okoń, płoć czy w końcu węgorz i sandacz. Oczywiście taki program musiałby trwać kilka lat i wymagałby pewnych wyrzeczeń ze strony wędkarzy. Ale czy zarybianie dzisiaj karpiem czy amurem jest ekonomiczne i bezpieczne? Drugą sprawą irytującą wielu wędkarzy jest zawłaszczanie brzegów zbiornika od strony Kacic przez właścicieli sąsiednich działek. Kiedyś dało się w wielu miejscach rozbić namiot, rozpalić przed nim ognisko i jeszcze pozostawało miejsce do prześcia...Dzisiaj nawet jest za mało miejsca do przejścia. Jak jeszcze długo paru "chłopków roztropków" może mieć gdzieś prawo i robić, co tylko chce. Czy naprawdę nie ma na nich mocnych? Trzecią sprawą wartą poruszenia jest formuła zawodów, jaką stosujemy w naszym kole. Od dłuższego czasu są one zawodami jednej metody i... jednej rodziny. Współczesne wędkarstwo wykształciło wiele metod połowów. Było to efektem chęci poprawienia skuteczności. Oczywiście, że metoda drgającej szczytówki jest w połowach gruntowych "z doskoku" bezkonkurencyjna. Pytanie zasadnicze jednak brzmi: Dlaczego łowiący na spławik ma być prawie zawsze na starcie przegranym? Moim zdaniem bardziej sprawiedliwy byłby podział poszczególnych zawodów na spławikowe, gruntowe i dowolne w proporcji 2 razy spławikowe, 2 razy gruntowe i 1 raz dowolną metodą. Które zawody jaką metodą miałyby się odbyć decydowało by losowanie przed sezonem zawodów. Proponuję także zorganizowanie 24 godzinnych zawodów w lipcu od godzin porannych w sobotę do godzin porannych w niedzielę. Zawody odbyły by się w drużynach dwuosobowych z wpisowym np. 50 zł od uczestnika. Wpisowe pozwoliło by na wynajęcie Toy-Toya oraz na nagrody. Aby zawody mogły przebiec sprawnie lista uczestników i wpłaty musiały by się zamknąć na 2 tygodnie przed terminem zawodów. ZAWODY TAKŻE MOŻNA BY ROZPROPAGOWAĆ I OTWORZYĆ DLA WĘDKARZY SPOZA KOŁA. O szkodliwym i bezsensownym zakazie nęcenia kulkami proteinowymi napisano już wiele. Powtórzę tylko raz jeszcze: Ten zakaz trzeba znieść!!!Będzie to dla dobra karpi. Trzeba także wprowadzić zakaz zabierania karpi powyżej 70 cm. Karp taki zapewnia prawdziwą wędkarska adrenalinę, nie da się złapać każdemu i często. ...Dajmy im żyć!!! Są także paskudne w smaku. Zapraszam kolegów na nasze forum dyskusyjne do wyrażania swych poglądów i propozycji, które bedzie można przedstawić także jako wnioski na dorocznym zebraniu członków naszego koła.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez na rybkach dnia Sob 19:25, 26 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
darkos




Dołączył: 26 Mar 2009
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 11:23, 27 Lis 2011    Temat postu:

Nareszcie mądry artykuł.Szkoda tylko ze tak późno bo dużo kolegów już zrezygnowało z wykupu licencji w 2012 roku.Mięsiarstwo jest tak rozpropagowane nad naszym stawem iż nie ma się co dziwić że po zarybieniu w tydzień zostaje odłowiona większość ryb.Prawdziwi wedkarze nie mają już co tam łowić a duże karpie zostały sie zjedzone lub zdechły zbraku pożywienia ponieważ ogromna populacja drobnych ryb(leszcze,płocie)wyjada błyskawicznie drobną,sypką zanętę(zakaz nęcenia kulkami)Czas na zmiany,chociaż jest już trochę za późno ale zobaczymy!!!
Pozdro Darek-Panda


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
na rybkach
Administrator



Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: PZW Koło Słomniki

PostWysłany: Nie 18:33, 27 Lis 2011    Temat postu:

Witam kolegę KARPIARZA. Dziękuję za głos poparcia. Proszę jednak także o wnioski i propozycje dot. przyszłości łowiska Januszowice!!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
na rybkach
Administrator



Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: PZW Koło Słomniki

PostWysłany: Nie 10:53, 08 Sty 2012    Temat postu: Zarybianie karpiem-propozycje.

Przedstawiając własne oraz zasłyszane nad wodą uwagi o stanie naszego łowiska opinie i propozycje starałem się wzbudzić u Kolegów przemyślenia i zaprosić do dyskusji na temat stawu Januszowice. Łowię tam od ponad 20 lat. Mogę więc dysponować wieloma spostrzeżeniami. Pierwsze z nich to prawie całkowite zaniknięcie roślinności wodnej częściowo zanurzonej. Radość niektórych kolegów z tego powodu była porównywalna z radością skazańca, że jego wyrok śmierci wykonają wcześniej i na nowym sznurze. Zmiany późniejsze następcze poprzednich następowały wolno, ale nieubłaganie...Zniknęła mała ryba będąca oznaką rozmnażania się takich gatunków, jak karaś, płotka, okoń, lin, szczupak. Wczesnowiosenne i późniejsze tarła, tak często wcześniej obserwowane, zaniknęły prawie zupełnie. Takie zmiany przyczyniają się do degradacji życia w zbiornikach wodnych. Staw jest ekosystemem złożonym z części ożywionej (zwierzęta, rośliny, bakterie, grzyby) i nieożywionej (woda, rozpuszczone w niej gazy i różne substancje chemiczne, warunki fizykochemiczne itd). W dużym uproszczeniu-taki układ żyje i rozwija się przy zachowaniu m.in. dużej różnorodności gatunkowej na wszystkich poziomach troficznych (sposobów odżywiania się), a więc producentów, konsumentów wszystkich rzędów i reducentów). Reasumując i upraszczając-im więcej gatunków o różnych wymaganiach pokarmowych-tym dla danego akwenu lepiej. Kapitalną rolę pełni tu fitoplankton i zooplankton jako podstawowy pokarm ryb w pierwszym okresie życia. Niestety, zarówno karp jak i amur w zbyt dużej liczbie będą dla wielu zbiorników wodnych szkodnikami. Powtarzam-w zbyt dużej liczbie. Dlaczego? Oto niektóre argumenty: 1. Wygrywają konkurencję pokarmową z rodzimymi gatunkami prowadząc z czasem do ich skarlenia lub zaniknięcia; 2. Mają szybką przemianę materii o niedużej efektywności, tzn. jedzą dużo, ale trawią nieefektywnie wprowadzając do warst dennych dużą ilość niecałkowicie przetworzonego pokarmu i zapoczątkowują procesy gnilne z dużą ilością amoniaku jako jednego z produktów. Takie procesy cechuje także duże zapotrzebowanie na tlen. Amur trawi jeszcze mniej efektywnie co powoduje jego bardzo duże dzienne potrzeby pokarmowe przez co wyniszcza pożyteczną roślinność stawu przyczyniając się do spadku zawartości tlenu w wodzie; 3. Karpie zryją i zniszczą burty brzegowe, które są ważną ostoją roślinności i naturalnym schronieniem narybku; 4. Zarybianie wiosenne "głodnym" karpiem to podanie go na tacy wszelkim mięsiarzom.
Można by przytaczać wiele argumentów, ale ważniejsze od tego jest pytanie, w którą stronę zmierzamy: łowiska typowo karpiowego z okazowymi rybami i dużą ilością mniejszych karpii, ale donęcanego ogromnymi ilościami zanęt i kulek ( duża ryba dużo je) ze świadomością, że skazujemy większość innych gatunków na zagładę, czy też łowiska zrównoważonego biologicznie o cechach naturalnych z duża produkcją pierwotną (rośliny zanurzone całkowicie i częściowo oraz glony) i wtórną ( duża różnorodność świata zwierzęcego). Nie da się niestety tych dwóch dróg pogodzić. Nie da się także obejść lub ustanowić nowych zasad funkcjonowania ekosystemów biologicznych, które nie poddają się niestety wynikom głosowania szanownych Kolegów.
Proszę więc Kolegów o przemyślenie powyższych uwag i podjęcie konkretnych decyzji dla przyszłości . Np. można by wiosną zarybiać jedynie karpiem kroczkiem, ustalić ilość karpia w stosunku do innej wpuszczanej ryby na najwyżej 30-50% masy wszystkich wpuszczanych ryb. Musimu ten staw na powrót przywrócić do zbliżonego do naturalnego stanu. Samo z siebie nie stanie się lepiej!!!

Piszący te słowa jest z wykształcenia magistrem biologii.
Ps.
Polecam pracę dyr. Zakładu Chorób Ryb Pańswowego Instytutu Weterynarii w Puławach dr Jana Żelaznego: Choroby ryb słodkowodny-stan obecny i zagrożenia.
Polecam także monografię naukową : Ochrona zdrowia w gospodarce rybackiej-praca zbiorowa pod redakcją dr Jana Żelaznego


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez na rybkach dnia Nie 17:59, 15 Sty 2012, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
darkos




Dołączył: 26 Mar 2009
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 11:46, 08 Sty 2012    Temat postu:

Nareszcie ktoś mądry coś tu napisał.Po pierwsze żeby ryba była w wodzie trzeba ograniczyć jej zabieranie.Przepraszam ale 20szt/licencję to stanowczo za dużo,zwłaszcza że zabiera się ryby kilkunasto kilogramowe.Ale przecież licencja musi się "zwrócić".Tak nie może być!!!Jezeli nie zmieni się nic a zwłaszcza mentalność ludzka zostana same leszki i żeby wtedy nikt nie narzekał.
Sorki ale ja i inni moi koledzy nie wykupujemy licencji w tym roku i przenosimy sie na inne łowiska.Wiem że nie tylko my to zrobimy ale zobaczymy może jak zarządzający stawem do prowadzą go do stany sprzed kilu lat to bardzo chętnie wrócimy.Czas pokaże czy coś się zmieni.
Pozdrowionka dla wszystkich.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dziad




Dołączył: 15 Sty 2012
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Nie 11:15, 15 Sty 2012    Temat postu:

Smutno mi staremu wędkarzowi co wiele łowisk polskich i zagranicznych widział po wczorajszym zebraniu, po którym człowiekowi ręce i uszy opadają. Staw na granicy śmierci biologicznej. Jego wody traktowane są jako przejściowy zbiornik na chwilowe przechowanie zakupionej ryby. Brak jakiegokolwiek pomysłu na przyszłość, jakiejkolwiek refleksji o jego aktualnym stanie. Bywam tu kilka razy w roku od wielu lat. Ogrom szkodliwych i nieprzemyślanych działań przynosi tragiczne efekty: ryby już prawie nie ma, żadnych oznak tarła, wszechobecny leszcz wyjadający innym rybom resztki pokarmu, jałowe muliste dno, niszczone brzegi, ba-nawet ptaki do tej pory tu gniazdujące wyniosły się (potrzebują pokarmu dla piskląt, a nie ma skąd go brać, bo nie ma małych rybek). Walczy się także skutecznie z prawdziwymi karpiarzami. O opamiętanie proszę, choć z racji mego starego wieku już pewnie tego nie doczekam, ale choćby dla młodszych kolegów.

Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez dziad dnia Nie 11:17, 15 Sty 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
darkos




Dołączył: 26 Mar 2009
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:25, 16 Sty 2012    Temat postu:

Mnie też szkoda tego łowiska.Zero roślinności,płytko,muł,mnóstwo drobnego karłowatego leszczyka który nie dopuści dużej ryby do jedzenia.
Ale jak widać po zebraniu liczy się tylko ryba na patelni.Zwłaszcza że nie pozwoliło się wprowadzić górnego wymiaru Amura.Jeden gość największy krzykacz przeszedł samego siebie.On chce mieć ryby w stawie ale chciałby brać wszystkie złowione a nie daj boże wypuścić amura 70-cio centymetrowego.
Panowie nie tędy droga.Ryba się u nas w stawie nie podchodzi do tarła oprócz leszcza i płotki.Amur się nie rozmnoży ale wszyscy chcą go brać,zresztą jak i karpia.Sandacza już prawie nie ma.Więc skąd ma się wziąć ryba w stawie??? Za marne 200zł od licencji??????Zapomnijmy o tym!!!! Jeśli sami nie zaczniemy dbać o nasze ryby już wkrótce nie będzie tam co łowić bo na razie jeździ się tam "PO RYBY" nie na ryby.
Nauczmy się szanować to co dla nas jest najcenniejsze w wodzie-RYBY!!!

Pozdrawiam wszystkich i zapraszam do przemyśleń.Darek W


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sandacz




Dołączył: 05 Lut 2012
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 16:41, 05 Lut 2012    Temat postu:

Witam kolegów !!!!!
Po przeczytaniu sprawozdania z zebrania przypomina mi się czas tow Gierka.
Tam też było zawsze powitanie gości przemówienia owszystkim i o niczym sprawozdanie z dziłalnosci wielu komisji /większości niepotrzbnych/.Natomiast to co NAJWAŻNIEJSZE dla nas wędkujących schodzi na drugi plan. Nieważne czy ryby będą w następnych latach, jak o to zadbać.Wędkuję w Januszowica 20 lat i nie usłyszałem żeby zarząd miał plan zapobiegania dewastacji naszego łowiska co zrobić żeby staw Januszowice był pełen ryb różnego gatunku. Sprawa rozgraniczenia to temat rzeka może komuś tak pasuje. Można kupić sobie u gospodarza parkowanie i już masz kawał brzegu i dostęp do wody wyłącznie dla siebie. /Żaden regulamin tego nie przewiduje.Ograniczanie liczby licencji jest najgorszym pomysłem, bo za co kupić ryby.Lepszym pomysłem jest ograniczenie jlości zabranych ryb. Ja łowię tylko dla przyjemności i nie jestem głodny. Dlatego skrytym rybożercom mówię stanowcze NIE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
darek...




Dołączył: 12 Lis 2011
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Słomniki/Wężerów

PostWysłany: Czw 21:27, 17 Maj 2012    Temat postu:

Witam wszystkich !
Już jakiś czas czytam o naszym zbiorniku same negatywne wypowiedzi.Faktem jest że w stawie rybek coraz mniej,wędkarzy zaś z każdym rokiem przybywa więcej a pomysłu na reaktywacje zbiornika jak nie było tak nie ma.W większości łowie na rzekach,ale także na prywatnych stawach hodowlanych.Łowienie jest w nich jest o tyle przyjemne że ryb nie brakuje,ale z drugiej strony za łowienie tzw wstęp trzeba zapłacić 10-15zł i oprócz tego za każdy złowiony kg ryby trzeba zapłacić odpowiednią stawkę a tutaj przyjdzie cytuje "rybożerca"i za 200 pln w ciągu roku zabierze ryb za 2000.Nie wiem może je zje a może sprzeda gdyby zapłacił za rybki to może by trochę inaczej podchodził do tematu.Pozdrawiam i apeluje o rozwagę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
darkos




Dołączył: 26 Mar 2009
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:00, 30 Maj 2012    Temat postu:

Kolego darek...!!
Na głupotę nie ma rady!Nie ma takiej opcji żeby licencja się nie zwróciła.Masz rację-płacą 200,zabierają za 2000!!! I jest gitara,ale do czasu.Za nie długo zaczną się lamenty że nic nie bierze,tylko same leszki itp.Bo co ma brać jak wszystko jest w zamrażarce????Ryba się wyciera.....w bułce i na patelnię.Ja osobiście już tam nie wracam...-nigdy.Łowię na innych zbiornikach należących do PZW (nie prywatnych,tzw wanien z rybami) i mam całkiem niezłe wyniki.Można łowić 24h na dobę i to jest super.Średnio w weekend łowię około 50kg ryb i wszystko wraca do wody.Jest ryba? jest zabawa!! I oto chodzi.A w Januszowicach-same leszki dopóki nie zarybią.Tydzień - i po rybie wszystko jest w lodówce i znowu narzekania że nic nie bierze.I bardzo dobrze.
Kulką nie wolno nęcić???Co duża ryba ma zjeść skoro drobna wszystko zje zanim duża dopcha się do zanęty.
Kolejna sprawa.Widziałem ostatnio kolesia który nęcił chlebem z płatkami owsianymi.No rewelacja!!!Jak chleb zgnije i nic go nie zje to zakwasi wodę i rybki padną.O nęceniu surową-nie gotowaną kukurydzą nie wspomnę to jest dopiero "kis(tzw CLS)"Ale to nic-ważne że kulką nie wolno nęcić.Szkoda że Ci co wprowadzili ten zakaz mają tak małą wiedzę na ten temat.
Pozdrawiam wszystkich czytających ten tekst.
Wiem jedno,że za kilka lat co po niektórzy przypomną sobie,że był taki jeden na forum który faktycznie miał rację.Ale wtedy to będzie już za późno!!!

Pozdro Darek Panda-Nemo!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aaa4




Dołączył: 26 Lip 2016
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:50, 26 Lip 2016    Temat postu:

Pozdrawiam i ja:)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.pzwkoloslomniki.fora.pl Strona Główna -> Wędkujący w Januszowicach Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gBlue v1.3 // Theme created by Sopel & Programosy
Regulamin